poniedziałek, 1 kwietnia 2013

"Requiem" Lauren Oliver


Tytuł: Requiem
Autor: Lauren Oliver
Seria: Delirium tom 3
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Data wydania: 20 marca 2013
Liczba stron: 392

„Requiem” to ostatnia część niesamowitej sagi Lauren Oliver, która podbiła moje serce w 100% Mało książek młodzieżowych na tak długo zapada mi w pamięci. Nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu dowiem się jak skończy się ta cała trzymająca w napięciu historia o miłości i wolności, dlatego za oszczędności skusiłam się, i nabyłam tę powieść. Bałam się trochę, że się rozczaruję, ale w żadnym wypadku!

Rewolucja rozlewa się na cały kraj, oddziały rządowe śledzą i brutalnie tępią grupy Odmieńców. Jako członkini ruchu oporu Lena znajduje się w samym centrum konfliktu. Rozdarta między Aleksem i Julianem walczy o swoje życie i prawo do miłości. 


W tym samym czasie Hana prowadzi bezpieczne, pozbawione miłości życie u boku narzeczonego – nowego burmistrza Portland. Wkrótce drogi dziewczyn znów się zejdą, a ich spotkanie doprowadzi do bolesnej konfrontacji.
(opis pochodzący z okładki)

Bardzo podobało mi się przedstawienie historii ze strony zbuntowanej Leny jak i zrównoważonej Hany. Jednak o wiele bardziej wolałam czytać o Lenie i trochę było mi jej mało (chcę jeszcze!). Choć główna bohaterka zdenerwowała mnie trochę tym, że w poprzedniej części zauroczyła się w innym chłopaku (dlatego „Pandemonium” niestety mnie rozczarowało), to w tej części wszystko ułożyło się w całość, jednak nie będę Wam zdradzać żadnych szczegółów! Sami się przekonacie jakiego wyboru dokona Lena.
Natomiast jeśli chodzi o Hanę to z początku myślałam, że jej życie po zabiegu, w dostatku i u boku przyszłego burmistrza Portland będzie przebiegać sielankowo, bez żadnych problemów. Nie mogłam się bardziej mylić. Czy w wyleczonej Hanie dalej jest ta sama dziewczyna, która jeszcze rok temu przyjaźniła się z Leną?

Jednak jak dla mnie postacią numer jeden w tej części trylogii jest zdecydowanie Alex. Pojawia się zupełnie niespodziewanie, jest zupełnie inny, zmienił się pod wpływem tragicznych przeżyć. Zachowuje się tajemniczo, nie ujawnia własnych uczuć, jest zdystansowany, groźny. Trudno było mi go rozgryźć i cieszę się, że pani Lauren Oliver właśnie tak go wykreowała.

We wszystkich częściach bardzo podobał mi się styl autorki, który niesamowicie działa na emocje czytelnika. Książka wciąga do głębi, porusza i sprawia, że z pewnością na długo pozostanie nam w pamięci. „Requiem” wraz z pierwszą częścią, „Delirium” spokojnie mogę zaliczyć do grona moich ulubionych książek. Bardzo chętnie przeczytam kolejne książki Lauren Oliver, bo jej styl pisarski przypadłby mi gustu (kurczę, sama chciałabym tak pisać!).

Moja ocena 9/10

3 komentarze:

  1. już niedługo sięgnę po tę książkę, dzięki za recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już po lekturze książki:) Zgadzam się z Tobą, że styl autorki jest świetny:) Również bardzo polubiłam Aleksa:)

    Zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedno z moich ksiazkowych marzen...

    Pozdrawiam i obserwuje.
    http://po-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń